Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2020

Jak wygląda rasizm i ksenofobia w mediach społecznościowych

Media społecznościowe zdają się rządzić swoimi prawami. Do pewnego momentu wierzyłam w to, że ludzie korzystają z nich w sposób do nich przeznaczony... Nic bardziej mylnego! Należę do kilku grup na Facebooku , ponieważ sądziłam, że znajdę tu źródło informacji i wsparcia. Jak bardzo się myliłam! Ostatnio postanowiłam zrobić print screeny z pewnej rozmowy... i cały czas zastanawiam się nad tym, czy nie zgłosić tego do Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych... Rozmowa wywiązała się wskutek oferty pracy. Jakie były komentarze? Kilka przykładów. Cytaty (pisownia oryginalna, cytuję wypowiedzi): 1 " (...) w związku z tym, że zamknięte szkoły i uczelnie to padła nawet taka propozycja żeby młodzież zatrudnić, przy czym ciapaki na socjal siedzą i nawet im ne w głowie szparagi, a głupki niemcy będą kosztem swoich dzieci nierobów utrzymywać... oj brakuje gitlera" 2. "Brudas zawsze pozostanie brudasem" 3."D

Wyluzuj, inni mają gorzej

Wiecie, od kilku dni męczy mnie myśl, że z powodu kryzysu, który właśnie przeżywamy, będę musiała zrezygnować z domu, który udało mi się znaleźć i wynająć.  W ostatnim czasie żyłam z motylami w brzuchu, przeprowadzka do pięknego domu za miastem... wow, lepiej się nie da, wszystko tak, jak sobie wymarzyłam , po prostu ekstaza! I nagle przyfrunął wirus. I nagle w pracy zwolnienia. I nagle mamy 60% pensji. I nagle nie wiem, czy mnie stać na ten dom. Bo jeśli to potrwa dwa, trzy miesiące, to ok... Ale jak dłużej..?  A jak mnie też zwolnią..? A w ogóle, jak się przeprowadzę, skoro nic nie działa? Kto mi te wszystkie meble przewiezie? Wokół same pytania i nikt nie jest w stanie na nie odpowiedzieć jednoznacznie. A tego wszyscy potrzebują.  W Polsce jeszcze super W Polsce sytuacja jest jeszcze bardzo dobra. Mało zachorowań, wszystko jest dostępne. W Niemczech jest ciężko. Ale jeszcze ciężej jest w Hiszpanii. Dziś rozmawiałam ze znajomymi. Pracują w branży turystycznej....ni

Piękno różnorodności

Chciałabym podzielić się dziś z Wami swoimi ostatnimi doświadczeniami. Niektórzy Z was pewnie wiedzą, że przeprowadziłam się do Hannoveru i zaczęłam pracować tutaj jako coach. Oczywiście w pierwszych dniach pracy zawsze towarzyszy człowiekowi stres przed "nowym', ale muszę Wam powiedzieć, że u mnie minął on dosyć szybko. Mam ogromne szczęście pracować z ludźmi z wielu zakątków świata. Będąc w pracy codziennie odbywam inną podróż. Odkrywam nowe lądy. Nowe języki. Odkrywam, że to, co dla mnie było oczywiste, wcale nie jest OBIEKTYWNIE OCZYWISTE. Z jednej strony to ja jestem nauczycielem i coachem - z drugiej strony jednak, to moi uczestnicy mnie wzbogacają i rozwijają,uczą każdego dnia czegoś nowego. Taka synergia... Znalazłam się we wspaniałym miejscu. Tutaj każdy jest równy. Niezależnie od pochodzenia, od języka, jakim włada, od koloru skóry czy wyznania. SZACUNEK pisany jest tu wielką literą. TOLERANCJA to coś tak oczywistego, że jak można o tym mówić w ogóle...?